Moda na zielone kąty mieszkania przyszła do nas jako trend w wystroju wnętrz. Domowe dżungle są teraz na topie i stanowią idealne tło dla estetycznych zdjęć w social media – ale tak naprawdę robią dla nas o wiele więcej! To zresztą żadne nowe odkrycie, kwiaty doniczkowe od pokoleń goszczą w naszych domach, nawet, a może zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich. Co dobrego robią dla nas na co dzień nasze rośliny?

Rośliny poprawiają nastrój

Przebywanie wśród roślin obniża objawy stresu, i to zarówno psychologicznego, jak i fizjologicznego. Kontakt z zielenią pozytywnie wpływa na ciśnienie krwi oraz symptomy związane z napięciem nerwowym, takie jak spięcie mięśni, migreny i ogólna ocena samopoczucia.

Trudno jednoznacznie określić, dlaczego tak się dzieje. Jedna z teorii mówi o zdolności roślin do wytwarzania jonów ujemnych, które w naturalnym środowisku, poza zamkniętymi pomieszczeniami, są dominujące.

Przebywanie w otoczeniu dodatnio zjonizowanego powietrza może powodować osłabienie, uczucie zmęczenia i znużenia oraz spadek nastroju. Z kolei otoczenie o odpowiednim elektroklimacie sprzyja odprężeniu i równowadze psychofizycznej. To między innymi dlatego relaksujemy się podczas spaceru w lesie albo brzegiem morza i lubimy powietrze po burzy – właśnie wtedy ilość jonów ujemnych w powietrzu wzrasta. Rośliny doniczkowe w mieszkaniu dają nam namiastkę natury.

Lepsza jakość powietrza

To najpopularniejsza zaleta dzielenia mieszkania z roślinami doniczkowymi – pracują dla nas jako naturalne filtry powietrza. Wynika to przede wszystkim z fotosyntezy, czyli procesu, w którym rośliny wykorzystując dwutlenek węgla, produkują tlen. Ale to nie wszystko – rośliny wpływają na podniesienie wilgotności powietrza w pomieszczeniu, w którym stoją, a ponadto potrafią neutralizować (odfiltrowywać) niektóre toksyny i szkodliwe substancje chemiczne, znajdujące się w popularnych materiałach przedmiotów codziennego użytku, np. substancjach do konserwacji drewna (ksylen), środkach czyszczących (amoniak), klejach, farbach itp..

Rośliny świetnie sprawdzają się więc w oczyszczaniu powietrza ze szkodliwych związków lotnych, na które jesteśmy na co dzień narażeni, przebywając w zamkniętych pomieszczeniach, a przy okazji stanowią ochronę przed pyłkami i wpływają na obniżenie temperatury powietrza, co jest bezcenną właściwością w upalne dni!

Relaks dla oczu

Czy wiesz, dlaczego zaleca się postawienie w biurze kilku roślin doniczkowych? Poza wymienionymi wcześniej zaletami, doniczkowce mają i tę, że zwiększają produktywność pracowników, zwłaszcza tych, którzy całe dnie spędzają przed komputerem. Roślina na biurku to punkt, na którym można zawiesić oko, a skupienie wzroku na liściach relaksuje wzrok.

Chodzi o kolor zielony, ale także pretekst do oderwania oczu od ekranu. Już 30 sekund patrzenia na roślinę obniża poziom stresu oraz przynosi ulgę zmęczonym oczom. Zieleń po prostu nas odstresowuje.

Jakie rośliny wybrać?

W 1989 roku zespół naukowców z NASA wskazał listę roślin, które zgodnie z wynikami ich badań są najskuteczniejszymi oczyszczaczami powietrza i najlepiej służą człowiekowi jako doniczkowi przyjaciele. Podstawowe wnioski nie zmieniły się od tego czasu – rośliny w naszym otoczeniu działają na nas pozytywnie.

Wybierając odpowiednich roślinnych towarzyszy, warto kierować się własnym gustem estetycznym, a także możliwościami – ilością nasłonecznienia i opieki, którą jesteśmy w stanie zaoferować roślinie doniczkowej. Jeśli mamy w domu czworonoga albo małe, raczkujące dziecko, które jest na etapie wkładania wszystkiego do buzi, lepiej też przed przyniesieniem do domu nowej rośliny sprawdzić, czy nie jest trująca. Uwaga! To, co bezpieczne dla ludzi, niekoniecznie będzie takie dla psów czy kotów, i odwrotnie.

A jeśli szukasz podpowiedzi, do roślin polecanych w słynnym badaniu przez zespół z NASA należały m.in.

  • skrzydłokwiat,
  • Neprholepis Obliterata,
  • zielistka Sternberga,
  • palma bambusowa,
  • figowiec Benjamina,
  • bluszcz pospolity.