Majówka to świetna okazja, żeby przedłużyć weekendowy relaks i pozwolić sobie na wiosenny reset. Równie ważna, co długi sen i regeneracja ciała, jest regeneracja „głowy”, czyli stworzenie odpowiednich warunków, aby odpocząć psychicznie. Podpowiadamy, jak wykorzystać weekend majowy na dogłębne odprężenie i dokładne naładowanie akumulatorów!

1. Zostaw pracę w pracy

Dla zdecydowanej większości z nas praca zawodowa tak naprawdę nie kończy się w piątek. Wychodzimy z biura, myśląc o niedokończonych projektach i sprawach przesunięty na kolejny tydzień. Taka gonitwa myśli nieraz uniemożliwia prawdziwy psychiczny odpoczynek. Zastanów się, ile razy wieczorem albo podczas urlopu sprawdzasz maile z pracy? No właśnie!

To, że przejmujemy się swoimi zawodowymi obowiązkami i zaprzątają one naszą głowę jest zupełnie normalne. W końcu praca to część Twojego życia i nie ma w tym niczego złego. Pamiętaj jednak, że nieustanne myślenie o pracy nie sprawia, że szybciej albo wydajniej ją wykonasz – wręcz przeciwnie, wypoczęci jesteśmy zdecydowanie bardziej wydajni. To ważny argument, który możesz sobie powtórzyć przed opuszczeniem biura.

Postaraj się zostawić pracę w pracy. Jeśli możesz, nie zabieraj do domu służbowego komputera i telefonu, a jeżeli pracujesz w domu – wyznacz dla nich osobne miejsce i wycisz po zakończeniu godzin roboczych. Możesz odłożyć swoje narzędzia do osobnego pudełka i odłożyć w niewidoczne miejsce, np. do szafy. To prosty trick, dzięki któremu przedmioty związane z pracą nie będą wzbudzać w Tobie stresu za każdym razem, kiedy na nie spojrzysz. Łatwiej będzie też nie sprawdzać odruchowo służbowych wiadomości.

Dobrym sposobem na „oszukanie” swojego mózgu w sprawie „nie domkniętych” zadań jest też sporządzenie ich listy. Najlepiej zaplanować jej wykonanie jako ostatnie służbowe zadanie na piątek i zapisać na niej wszystkie rzeczy, których nie zdążyliśmy w danym tygodniu zrobić. Taka notatka może też posłużyć jako konkretna lista rzeczy do zrobienia w poniedziałek. Kiedy już ją sporządzisz, odłóż ją do szuflady albo zamknij w służbowym laptopie. Dzięki temu będziesz mieć świadomość, że nie zostawiasz bałaganu, a przy okazji unikniesz poniedziałkowego rozgardiaszu. Takie poczucie porządku i zamknięcia tygodnia roboczego to konieczny warunek, aby skutecznie odpocząć psychicznie w weekend.

2. Zasługujesz na relaks, pozwól sobie na przerwę

Czy zdarza Ci się, że cały tydzień czekasz na wolną sobotę, a kiedy ta w końcu przychodzi… nie masz siły wstać z łóżka? W rezultacie zamiast odpocząć psychicznie przez pół dnia wyrzucasz sobie, że marnujesz piękny dzień, a frustracja i przygnębienie narasta… To nic dziwnego, wielu z nas tak ma!

Spróbuj zracjonalizować sobie tę sytuacjęmasz prawo czuć się kiepsko, a smutny albo powolny dzień to też sposób na to, jak odpocząć psychicznie. Nie da się przez cały czas tryskać energią, wejście na niższe obroty to nie porażka. Postaraj się zaakceptować emocje, które do Ciebie przychodzą i zamienić smutny dzień na dzień, w którym zwalniasz. Nicnierobienie to czas na psychiczne rozładowanie!

3. Nie planuj

Nie rób listy rzeczy do zrobienia albo zabytków do zobaczenia. Unikniesz w ten sposób weekendowej gorączki, która pojawia się, kiedy chcemy naraz zrobić wszystko, co odkładaliśmy przez ostatnie pół roku. Wycieczka ze zwiedzaniem, do tego porządki domowe i grill w gronie znajomych, może wizyta na basenie albo plac z zabaw z dziećmi, miło byłoby też wybrać się do fryzjera… STOP! To nie wyścigi.

Postaraj się nie traktować długiego weekendu jako „dodatkowego” czasu na sprawy do załatwienia. Po prostu nie planuj tego czasu szczegółowo – dopiero wtedy naprawdę możemy odpocząć psychicznie. Odpoczywamy nie tylko od pracy, ale też od presji, którą sami na siebie nakładamy. Jeśli nie określimy, co dokładnie „musimy” zrobić, unikniemy frustracji – nawet jeśli część wycieczki albo zaplanowanego relaksu pójdzie nie tak, nie odczujesz tego jako porażki. Przecież nic teraz nie musisz, prawda?

To ma być czas, w którym nic nie musisz. Wyłącz budziki i powiadomienia w kalendarzu. Pozwól sobie na kilka dni funkcjonowania w Twoim własnym biologicznym rytmie. Budzisz się, kiedy wstaje słońce, jesz, kiedy czujesz głód, idziesz spać, kiedy nadejdzie zmęczenie… Czy nie brzmi błogo? Jeśli tylko to możliwe, spróbuj nawet spędzić dzień bez patrzenia na zegarek. Uwaga, to trudniejsze niż myślisz, nawet jeśli nie masz w planie żadnego konkretnego spotkania!

4. Zmień otoczenie

Zmiana miejsca, w którym spędzasz czas to świetny trick, bo daje sygnał dla naszego mózgu, aby wypocząć psychicznie. Weekendowy wypad za miasto pozwala nabrać dystansu – tak jest, dystans fizyczny przekłada się na ten psychiczny. Dzięki temu wydaje nam się, że troski codziennego dnia są od nas dalej i łatwiej nam „odsunąć” je gdzieś na bok, choćby na chwilę.

Tego typu wypoczynek niekoniecznie musi być uwarunkowany terminem urlopu. Sprawdź mapę swojego miasta i zastanów się, gdzie możesz się wybrać. Czasem wystarczy nawet kilkugodzinny spacer po okolicy, w której nigdy wcześniej nie byłeś, aby odpocząć psychicznie od codziennej rutyny i pobudzić swoją kreatywność.

A jeśli nie możesz albo nie chcesz oddalać się od domu, pomyśl o małym przemeblowaniu. Nie chodzi o duży remont, na nasz mózg pobudzająco zadziała np. przestawienie dwóch szafek albo coś prostszego: reorganizacja kwiatków, zmiana pościeli albo zasłon, a może zorganizowanie świeżego bukietu kwiatów w salonie?

5. Wprowadź zdrowy nawyk

Wolny weekend, zwłaszcza ten przedłużony, to dobry moment na zrobienie czegoś, na co nie masz na co dzień czasu, ale chcesz, żeby to się zmieniło. Innymi słowy – to doby moment na wprowadzenie nowego zdrowego nawyku! Kiedy nie czujesz presji codziennej pracy, łatwiej zmobilizować się np. do porannego rozciągania, picia większej ilości wody albo powrotu do zapomnianego hobby, które kiedyś dawało Ci dużo radości.

Skup się na sobie i zastanów, co i dlaczego chcesz dla siebie zrobić. Postaraj się nie nakładać na siebie presji, ale potraktować daną aktywność jako formę wypoczynku, także psychicznego. Ważne, aby skojarzyć nowy nawyk z czymś przyjemnym, z czasem poświęcanym na troskę o siebie. Oczywiście, nic na siłę, bardzo ważne jest też, aby wybrać aktywność, którą naprawdę lubisz i która sprawia Ci przyjemność, mimo że czasem trudno się do niej zmobilizować. Dzięki temu łatwiej będzie Ci go utrzymać po zakończeniu urlopu, więcej nawet – w ten sposób np. poranna gimnastyka może stać się Twoim sposobem na relaks.