Odwodnienie to, obok udaru cieplnego, zagrożenie dla organizmu, do którego latem łatwo dopuścić. Kiedy temperatury za oknem rosną, zwiększa się także nasza potliwość. Wraz z potem tracimy wodę, ale nie tylko – intensywne pocenie się prowadzi także do utraty niezbędnych dla prawidłowych funkcji całego ciała elektrolitów, czyli rozpuszczalnych w wodzie jonów sodu, potasu i innych pierwiastków.

Dlatego to nie wszystko jedno, co pić na upał - napoje na upały powinny skutecznie nawadniać, ale też dodawać energii i pomagać uzupełniać utracone minerały. Ważne jest więc nie tylko to, że pijemy, ale też co pijemy. Po jakie napoje w upał warto sięgać, a których lepiej unikać?

Woda mineralna

To oczywiście podstawa. Dorosły człowiek powinien każdego dnia wypijać ok. 2 litrów wody. Latem zalecana ilość jest wyższa, w upały powinniśmy wypijać nawet 3 wody. Do wakacyjnego plecaka obowiązkowo powinniśmy wrzucać butelkę albo bidon z wodą, nawet, jeśli wychodzimy „tylko na chwilę”. Kluczowe jest regularne nawadnianie przez regularne popijanie wody, małymi łyczkami.

Mimo że picie z kranu to wygodny i ekologiczny nawyk, w czasie fali upałów warto wybierać wysokozmineralizowaną wodę, ze względu na zawarte w niej składniki mineralne, m.in. magnez i wapń. Wody o różnej mineralizacji mają też różny smak, a takie urozmaicenie może być zbawienne w sezonie, kiedy powinniśmy pić więcej niż zwykle.

Lemoniada

To świetna alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za smakiem wody. Ale lemoniada może być również zdradliwa, zwłaszcza, jeśli wybierasz gotowy napój ze sklepowej półki. Chodzi o dosładzanie. Zamiast używać cukru, postaw na świeże owoce, zioła i warzywa. Woda z dodatkiem truskawek i malin, ogórka i bazylii albo z brzoskwinią i miętą orzeźwia i smakuje owocowo. Jeśli potrzebujesz dosłodzenia, zwłaszcza klasycznej lemoniady cytrynowej, użyj miodu zamiast cukru.

Sok pomidorowy

Nie każdy jest jego fanem, ale jeśli należysz do jego miłośników – nie krępuj się! To król wśród napojów na upały ze względu na wysoką zawartość potasu. To dobry napój w upał z tego samego powodu, dla którego jest polecany na kaca. Jego dodatkową zaletą jest to, że syci, kiedy niekoniecznie mamy ochotę na ciepły posiłek. Sok pomidorowy można też łatwo przekształcić w pomidorowy chłodnik – z solą, ziołami i kleksem śmietany.

Elektrolity na upały

Sód, potas, glukoza, także pierwiastki jak magnez - te elektrolity tracimy wraz z potem. Nawet piją wysoko zmineralizowaną wodę może być trudno je uzupełnić. Ryzyko niedoborów elektrolitów i zachwiania równowagi wodno-elektrolitowej rośnie, jeśli jesteśmy aktywni fizycznie.

Dlatego elektrolity na upały to złota pozycja na liście orzeźwiających drinków. Napoje elektrolitowe szybko wyrównują poziom wody, a przy tym skutecznie uzupełniają niedobory mineralne. Osoby aktywne fizycznie albo borykające się z kłopotami z utrzymaniem energii i koncentracji mogą dodatkowo wybrać elektrolity z kofeiną albo wzbogacone o magnez, który pomaga utrzymać prawidłowe funkcje układu nerwowego oraz mięśni.

Nie czerp energii z kawy i energetyków

Powszechnie wiadomo, że kawa działa moczopędnie. Zamiast wspierać witalność, w upały może więc działać odwrotnie, ponieważ zwiększa utratę minerałów. Jeśli nie wyobrażasz sobie dnia bez kawy, latem wybieraj kawę bezkofeinową albo zimne latte.

Napoje energetyczne cechują się wysoką zawartością kofeiny – podobnie jak kawa, sprzyjają wypłukiwaniu pierwiastków mineralnych z organizmu i mogą prowadzić do niedoborów magnezu i potasu. W dodatku energia, którą z nich pozyskujemy jest czasowa i skutkuje szybkim spadkiem witalności.

Ogranicz alkohol

Nic tak nie gasi pragnienia jak zimne piwo – to przekonanie często towarzyszy nam latem, zwłaszcza na urlopie, kiedy traktujemy kufel piwa jako formę rozrywki. Niestety, nic bardziej mylnego!

Alkohol wpływa na rozszerzenie naczyń krwionośnych, czyli podobnie do mocno grzejącego słońca. Takie połączenie jest więc szczególnie niebezpieczne dla ciśnieniowców, sprzyja zaburzeniom pracy serca, udarom, zakrzepom i wahaniom ciśnienia.

Jeśli planujesz relaks przy piwie lub lampce wina, lepiej zaplanować go na wieczór, kiedy upał będzie lżejszy. Nigdy jednak nie sięgaj po kufel albo kieliszek zamiast wody.

Słodkie napoje na zakazanej liście

Cukier zawarty w dosładzanych napojach sprawia, że trudniej nam ugasić pragnienie. Zamiast nawodnić organizm, chce nam się pić więcej. Słodkie napoje to jedna z najgorszych odpowiedzi na pytanie „co pić na upał” – nie nawadniają, dodatkowo mogą wytwarzać poczucie „pełności”, przez co rezygnujemy z pełnowartościowych posiłków i możemy doprowadzić do niedoborów pierwiastków i minerałów, których przy intensywnej potliwości tracimy więcej niż zwykle. Z drugiej strony wysoka dawka cukru z kolorowego napoju sprzyja napadom głodu, które utrudniają dbanie o zdrową dietę. Słodzonym napojom towarzyszą też zazwyczaj chemiczne dodatki i aromaty, które utrudniają wchłanianie płynów i pierwiastków oraz są szkodliwe dla układu pokarmowego.