Za oknem zimowa aura, trzyma mróz i wszystko pokrywa puchata warstwa śniegu. Niska temperatura nie powinna być jednak powodem, dla którego zamykamy się w czterech ścianach i rezygnujemy z aktywności poza domem. Dzieci uwielbiają zimowe zabawy na zewnątrz, warto więc im na nie pozwolić i wybrać się razem na świeże powietrze. Sanki i zjeżdżanie na jabłuszkach, lepienie bałwana, bitwa na śnieżki, orzełki na śniegu… spróbowaliście już wszystkiego? Przygotowaliśmy dla Was 5 nietuzinkowych pomysłów na przyjemne spędzenie zimowego dnia. Ubierzcie się ciepło i wypróbujcie wszystkie.

1. Przecieranie szlaku

Jeżeli wyjdziesz z dzieckiem z domu niedługo po świeżym opadzie śniegu, z łatwością znajdziecie miejsce, gdzie biała pierzynka nie została jeszcze naruszona przez żadnego przechodnia. Możecie pójść do pobliskiego parku lub lasu i poczuć się jak prawdziwi odkrywcy, idący w nieznane.

Zapadanie się w wysokiej warstwie puchu podczas wędrówki to męcząca praca, a równocześnie świetna atrakcja dla najmłodszych! Obierzcie cel (np. górka na końcu ścieżki albo przejście całego parku w poprzek) i cała naprzód! Jeśli opady były obfite, ekspedycję może poprowadzić dorosły – dziecku będzie wtedy łatwiej stawiać stopy w wydeptane w śniegu ślady większych nóg.

Nasza rada: Na czas takiej zabawy warto zaopatrzyć się w nieprzemakające buty i spodnie. Zaplanujcie spacer tak, aby po jego zakończeniu znajdować się niedaleko miejsca, w którym będziecie mogli się osuszyć i przebrać ubrania w razie ich przemoczenia.

2. Rzut do celu

Lepienie śnieżek i obrzucanie nimi pobliskich drzew lub członków rodziny jest przyjemne. Taką zabawę możemy jednak dodatkowo urozmaicić i zorganizować na jej podstawie ciekawą konkurencję. Wystarczy, że zapewnimy dzieciom wyraźny cel, do którego będą rzucać śnieżnymi pociskami. W tej roli dobrze sprawdzi się wycięta z kartonu tarcza, powieszona na drzewie. Możesz podzielić ją na trzy, coraz węższe okręgi, które razem pokolorujecie np. na zielono, niebiesko i czerwono. Za trafienie w kolejne obszary tarczy będą przyznawane punkty, np. 5, 10 i 15. Ustalcie, po ile rzutów przysługuje każdemu uczestnikowi zabawy i zmierzcie się w rzucie śnieżką do celu!

3. Igloo

Jeśli śniegu nie brakuje, możecie zabawić się w budowanie śnieżnego domku. To taki zimowy odpowiednik wakacyjnego fortu lub domku na drzewie. Jak to zrobić?

  • Połóżcie fundamenty. Ulepcie półokrąg tak duży, aby zmieścili się do niego wszyscy budowniczy.
  • Dokładajcie kolejne „cegły” do Waszej budowli, stopniowo zmniejszając średnicę spirali. Aby uzyskać odpowiedni kształt kostek śniegu możecie użyć plastikowego pudełka np. po lodach, które pozwoli Wam uformować prostokąty. Jeśli wolicie, możecie też zbudować igloo z dużych kul śnieżnych (technika ich uzyskania jest identyczna, jak w przypadku lepienia kolejnych części bałwana).
  • Nie zapomnijcie o pozostawieniu miejsca na drzwi!

Nasza rada: jeśli chcecie, aby igloo było bardziej stabilne, możecie wzmocnić jego ściany deskami, stawiając je pionowo tak, aby były wbite w ziemię i spotkały się przy suficie igloo (w kształcie trójkąta). Taki szkielet możecie dopiero obkładać śniegiem.

4. Rzeźby z lodu

Jeśli temperatura za oknem spadła poniżej zera, możecie ozdobić podwórko przed swoim domem za pomocą kolorowych lodowych rzeźb. Potrzebujecie tylko barwników  spożywczych i pojemników, które nadadzą kształt Waszym konstrukcjom. Eksperymentujcie!

  • Lodowe kule: wlejcie do balonów wodę oraz kilka kropli wybranego barwnika spożywczego i wystawcie balony na zewnątrz. Po kilku godzinach możecie przekłuć balony i wyciągnąć ze środka kolorowe kule.

Nasza rada: w podobny sposób uzyskacie rzeźby w kształcie kwadratów (foremki do lodu), prostokątów (plastikowe pojemniki po żywności) itp..

  • Mrożone ozdoby: aby urozmaicić lodowe rzeźby, możecie włożyć coś do ich wnętrza… Leśne i nadmorskie skarby, takie jak gałązki, jarzębina, czy muszelki łatwo zmienicie w zimową ozdobę, zalewając je wodą i zamykając w ten sposób w środku lodowej rzeźby.

5. Karmnik dla ptaków

Postawienie za oknem karmnika dla ptaków to przepis na godziny frajdy podczas obserwacji ptaków przez całą zimę – przy okazji pomagamy zwierzakom przetrwać nieprzyjazną porę roku. Karmnik możecie wykonać z kilku zbitych razem desek, butelki, kartonu, albo przygotować ziarna w formie ozdobnych naszyjników – wybór należy do Was. Ważne jednak, aby zrobić to z głową, tak, by zaoferować ptakom odpowiedzialne wsparcie.

Dokarmiać należy przede wszystkim wtedy, kiedy ptaki mają trudności z samodzielnym zaopatrzeniem się w pożywienie, czyli zwłaszcza podczas opadów śniegu i przy ujemnych temperaturach. Pamiętaj, że jeśli zaczniesz dokarmianie, ptaki przyzwyczają się do nowej „jadłodajni” i nagłe przerwanie zaopatrywania ich w pokarm może skończyć się dla zwierząt tragicznie. Dlatego decydując się na karmnik, musimy zapewnić stałą dostępność pokarmu przez cały okres zimowy. Wraz z odwilżą należy stopniowo zmniejszać ilość ziarna wsypywanego do karmnika.

Nasza rada: Pamiętajcie, aby zorientować się, co jadają ptaki mieszkające w Waszej okolicy. Bezpieczne będą ziarna słonecznika, orzechy, czy niesolona słonina. W sklepach dostępne są także gotowe  mieszanki ziaren do karmników. Nigdy nie należy natomiast karmić ptaków chlebem!