Na pełnię rozkwitu sezonu urlopowego musimy jeszcze odrobinę poczekać, chociaż już możemy śmiało powiedzieć, że wizja słonecznych wakacji majaczy na horyzoncie. Niektórzy już planują bliższe i dalsze wyjazdy albo decydują się na choćby krótkie weekendowe wypady. Dla wielu z nas moment poprzedzający odpoczynkowy wyjazd to jednak niezwykle trudne doświadczenie, pełne stresu i napięcia. To zjawisko ma swoją nazwę – reisefieber.

Reisefieber – co to znaczy? 

'Das Reisefieber’ to określenie pochodzące z języka niemieckiego, ‘die Reise’ znaczy ‘podróż’, ‘das Fieber’ – ‘gorączka’. Reisefieber [czyt. rajzefiber] to w wolnym tłumaczeniu ‘gorączka podróży’ albo ‘gorączka podróżna’. Stosuje się to określenie na nazwanie stanu poprzedzającego podróż, który można najogólniej i w sposób niezmedykalizowany opisać jako lęk, strach czy stan ogólnego napięcia przed wyjazdem. Zjawisko to dostrzeżono i opisano już u zarania turystyki zorganizowanej i wyłonienia się społecznej figury turysty masowego (a więc w XIX wieku). Co istotne, jak podkreślają badacze historii turystyki, reisefieber stanowi swoistą mieszaninę jednoczesnego podniecenia i oczekiwania z jednej, oraz strachu przed opuszczeniem domu i wyruszeniem w nieznany świat – z drugiej strony [1].

Reisefieber – objawy

Jakie objawy może dawać reisefieber? Z pewnością jest to kwestia indywidualna, często bardzo subtelna i trudna do łatwego rozpoznania. Co ważne, nie mówimy tutaj o liście objawów w sensie medycznym, lecz o katalogu pewnych trudności obserwowanych niekiedy przed podróżą. Oto kilka najczęstszych przykładów:

  • Odczucie zwiększonego napięcia i podenerwowania, które może rozwinąć się już na kilka dni przed podróżą. Często możemy doświadczać różnych somatycznych skutków podenerwowania, takich jak m.in. biegunki, nadmierna potliwość (np. dłoni), bezsenność, ucisk w żołądku i in. 
  • Z powyższym łączy się też ogólne osłabienie i przemęczenie organizmu. Reisefieber może więc objawiać się zwiększoną podatnością na różnego rodzaju infekcje.
  • Dokuczająca nam obawa, że czegoś zapomnieliśmy/zapomnimy lub coś pójdzie nie tak. Może to dotyczyć naszego codziennego życia (np. martwimy się, że nie wykonaliśmy wszystkich obowiązków w pracy, że pod naszą nieobecność w pracy coś się popsuje, że uschną nam wszystkie kwiaty, pęknie rura w mieszkaniu itd.). Ta obawa obejmuje także same plany wakacyjne, daje o sobie znać np. w zadręczaniu się, czy podczas wakacji nie doznam kontuzji, czy lot się nie opóźni, czy nie zgubię dokumentów itd. 
  • Poczucie przytłoczenia i nadmiaru zadań. Czas tuż przed podróżą jest specyficzny, trochę „pomiędzy”: jeszcze jesteśmy w pracy i codzienności, już planujemy podróż, tylko, że na właściwy odpoczynek musimy jeszcze poczekać. Właściwie to dochodzi do kumulacji obowiązków: do tych rutynowych dochodzą jeszcze te związane z przygotowaniem wyjazdu. W efekcie powoduje to wzrost odczucia przytłoczenia zadaniami.
  • Reisefieber to także przemęczenie silnymi bodźcami emocjonalnymi. Jak już wspomnieliśmy, reisefieber jest fuzją silnych i skrajnych emocji: ekscytacji i obawy. Tracimy w ten sposób sporo energii oraz mamy stale zaprzątniętą uwagę. Z tego powodu możemy czuć przeciążenie bodźcami i spadek koncentracji

Stres przed podróżą – jak sobie z nim radzić?

Stres przed wyjazdem, jeśli nie spróbujemy sobie z nim poradzić, może zepsuć nasze plany urlopowe, czy nawet kosztować nas problemy zdrowotne. Co więc możesz zrobić, by reisefieber nie dokuczał zbyt mocno? 

  • Zaplanuj swoją podróż wcześniej – warto nie zostawiać organizacji wyjazdu na ostatnią chwilę. Spróbuj podzielić zadania na poszczególne dni, nie robić wszystkiego jednocześnie. Większe zadania warto też rozbić na małe czynności – zamiast dużego „spakuj walizkę” możesz postawić przed sobą kilka mniejszych wyzwań: „zbierz potrzebną bieliznę”, „wybierz buty”, „upierz sukienki” itd. 
  • Rób listy – np. niezbędnych dokumentów, leków, środków opatrunkowych, potrzebnej odzieży itd. W ten sposób odciążysz pamięć i być może pozbędziesz się choć odrobiny z poczucia przytłoczenia. 
  • Deleguj zadania – jeśli podróżujesz z bliskimi, to nie staraj się brać wszystkiego na swoje barki. Nawet dzieci mogą, przy odpowiednim wsparciu, pakować się same! 
  • Wyobrażaj sobie siebie na wakacjach – przenoś się myślami do miejsca, w którym masz zamiar spędzić urlop. Wizja odpoczynku na plaży czy na łące może przynieść ulgę i przypomnieć, że to o odpoczynek tutaj przede wszystkim chodzi. 
  • Nie zapomnij o odpoczynku przed urlopem! Wiele osób popada w pułapkę: żeby wyjechać na urlop, muszę się najpierw napracować, wszystko dopiąć! Nie warto zatracić się w takim myśleniu. Dobrze jest wywiązać się z koniecznych obowiązków, ale nie można się przeforsować. Warto także przed wyjazdem znaleźć czas na relaksującą kąpiel czy godzinę z książką. 
  • Rozmawiaj o tym, co czujesz! Warto opowiadać innym o swoim napięciu i poczuciu przytłoczenia. Zwiększony stres przed urlopem dotyka wiele osób i wcale nie jest niczym nowym, czy wstydliwym! 

Źródła:

[1] S. Zenker, E. Braun, Sz. Gyimóthy, Too afraid to Travel? Development of a Pandemic (COVID-19) Anxiety Travel Scale (PATS), dostępny online: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC9734088/#bib39 [data dostępu: 11.05.2023].

Inne źródła:

H. Grimm, Das Reisefieber, https://www.dw.com/de/das-reisefieber/a-17631020, data dostępu: 11.05.2023.

O. Löfgren, Modes and moods of mobility: tourists and commuters, “Culture Unbound: Journal of Current Cultural Research” 2015, nr 7(2), s. 175–195.