Nagromadzenie w ciele wody to popularny problem, z którym zmagają się przede wszystkim kobiety. Wpływa na nią gospodarka hormonalna, ale nie tylko. Może powodować uczucie puchnięcia, wzdęcia, nadmiarowe kilogramy i kiepskie samopoczucie. Sprawdź, jak sobie z tym radzić.

Dlaczego woda zatrzymuje się w ciele?

Na niektóre przyczyny, takie jak określony moment cyklu miesiączkowego albo naturalne wahania lub zaburzenia gospodarki hormonalnej.

Do czynników sprzyjających gromadzeniu wody należą jednak także nasze niezdrowe nawyki, takie jak:

  • picie zbyt małej ilości wody,
  • zaniedbywanie codziennej porcji ruchu,
  • nieodpowiednia dieta.

Czy to jest niezdrowe?

Opuchnięte stopy, dłonie, obrzmiała twarz i wzdęty brzuch… to nic przyjemnego, ale niestety kiepskie samopoczucie to nie jedyny problem, który wynika z gromadzenia wody w organizmie. Wpływa także na funkcjonowanie układu krwionośnego, a nawet może być sygnałem poważnych dolegliwości związanych np. z nerkami. Jeśli zmagasz się z ciągłym zatrzymywaniem wody w organizmie, warto skonsultować tę dolegliwość z lekarzem!

Jeśli jednak ten problem pojawia się sporadycznie i widzisz związek pomiędzy np. trybem życia albo dietą a zatrzymywaniem wody, możesz zacząć od eliminacji możliwych przyczyn i walki z obrzękiem domowymi sposobami.

Im mniej pijesz, tym bardziej… puchniesz!

To może brzmieć paradoksalnie, ale zasada brzmi właśnie tak: im mniej pijesz, tym więcej wody zatrzymujesz. I odwrotnie. Jak to działa? Jeśli Twój organizm nie otrzymuje wystarczającej ilości płynów, zaczyna je magazynować. Ciało dostaje sygnał, że jest kłopot z dostarczaniem odpowiedniej dawki wody, więc przygotowuje się na moment, kiedy może jej zupełnie zabraknąć. I robi to, gromadząc wodę „na potem”.

Receptą jest regularne uzupełnianie płynów. Dorosły człowiek powinien wypijać około 2 litrów wody dziennie, nawet więc przy wzmożonej aktywności fizycznej i latem, kiedy więcej się pocimy. Pamiętaj! Kawa się nie liczy, liczą się za to bogate w wodę owoce oraz naturalne soki. Dobrze sprawdzą się także napoje elektrolitowe, które pomagają błyskawicznie zaspokoić pragnienie i uzupełnić stracone wraz z potem minerały.

Popraw krążenie!

Najprostszym, za to bardzo skutecznym, sposobem, aby to zrobić jest aktywność fizyczna. Jeśli masz siedzącą pracę, wstań od czasu do czasu od biurka i przespaceruj się, choćby po biurze. Wdroż w swoją codzienną rutynę spacery po okolicy albo jazdę na rowerze. Dzięki temu pobudzasz prawidłowe krążenie płynów w organizmie.

Zwróć uwagę na to, co masz na talerzu

Głównym winowajcom zatrzymanej w ciele wody jest sól. To minerał, który jest człowiekowi potrzebny, jednak łatwo go przedawkować. Tymczasem współczesna dieta, opierająca się na półproduktach i wysoko przetworzonej żywności często zawiera jej zdecydowanie za dużo.

Staraj się unikać przede wszystkim solonych przekąsek, takich jak chipsy, krakersy, orzechy w panierce itp.. Możesz też spróbować ograniczyć sól, której używasz w codziennym gotowaniu. Zacznij używać aromatycznych ziół!

A skoro o ziołach mowa…

Niektóre z tych, które stanowią podstawę domowej apteczki mają właściwości moczopędne. Ważne jednak, aby nie stosować ich zbyt dużo, bo mogą także negatywnie wpłynąć na gospodarkę wodną w ciele.

Nie musisz szukać specjalnych mieszanek herbaciano-ziołowych. Zacznij od naparu z kopru włoskiego, mniszka lekarskiego, czy pokrzywy. Moczopędnie działa także mięta i sok z brzozy, który może być ciekawym urozmaiceniem – smakuje pysznie zamiast owocowego soku!